• 28 sierpnia, 2020

Historia motoryzacyjna Polski

Początki polskich samochodów sięgają czasów pierwszej wojny światowej. To jednak PRL był najlepszym czasem dla produkcji aut w naszym regionie. Czy przyszłość krajowego przemysłu samochodowego wygląda dobrze ? Poznaj historię polskiej motoryzacji.

Narodziny przemysłu samochodowego

Motoryzacja w Polsce narodziła się na początku 20 wieku. To wtedy niemieckie władze utworzyły warsztaty naprawcze na terytorium Warszawy. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości zostały one przekształcone w pierwszą polską fabrykę samochodów. Centralne Warsztaty Samochodowe powstały 1918 roku. Pierwotnie zajmowały się naprawą i remontami sprzętu wojskowego. Składano w nich między innymi, autorskie konstrukcje na bazie Forda T i francuskie czołgi Renault FT-17.

Pierwszy polski samochód

Już w roku 1925 zaprezentowano prototyp pierwszego polskiego samochodu. Był to CWS T-1. Napędzał go 60 konny silnik, konstrukcji Tadeusza Tańskiego, znanego wówczas inżyniera. Model ten był produkowany do 1931 roku. Wtedy to polski rząd podjął współpracę z włoskim Fiatem. Podpisana umowa nie pozwalała na produkcję aut konkurencyjnych dla zachodnich modeli,

Czasy powojenne

Krajowy przemysł motoryzacyjny, skupiony wokół Warszawy, podczas wojny został całkowicie zniszczony. Mimo to już w roku 1947 produkcję maszyn rolniczych wznowiły Zakłady Przemysłu Ciągnikowego Ursus. Zajęły się one produkcją maszyn na wzór traktorów niemieckich, a następnie na podstawie licencji udzielanych przez ZSRR. Rok 1957 to moment, kiedy na polskich polach pojawił się pierwszy z kultowych traktorów. Ursus C-308. Modyfikowane ciągniki tego typu były produkowane aż do lat 90.

Złota era PRL

Czasy PRL były złotym wiekiem w historii polskiej motoryzacji. Jak grzyby po deszczu powstawały kolejne zakłady produkcyjne. W roku 1948 podjęto decyzję o utworzeniu w stolicy nowej fabryki. Już na początku lat pięćdziesiątych wyjechał z niej pierwszy polski samochód czasów powojennych. FSO Warszawa. Pierwsze lata działania przedsiębiorstwa nie były łatwe. Początkowe trudności z dotrzymaniem terminów sprawiały, że część produkcji odbywała się w Związku Radzieckim. Dopiero w 1954 roku Fabryka Samochodów Osobowych zaczęła całkowicie samodzielne wypuszczać Warszawę na polski rynek.

Polskie klasyki

W roku 1967 rozpoczęto produkcję kultowego Fiata 125p. Samochód ten bazował na licencji włoskich modeli. Był jednak unikatowym projektem przeznaczonym do wytwarzania w naszym kraju. Na podstawie tej konstrukcji przez lata powstawały kolejne wersje nadwoziowe wyposażone w różne silniki.  Niewątpliwy sukces dużego fiata sprawił, że był on sprzedawany na całym świecie. Trafił między innymi do tak wyjątkowych państw, jak Tajlandia czy Kolumbia.

Miejska legenda

To jednak niepozorny Mały Fiat zmotoryzował polskie społeczeństwo. Od 1973 roku powstawał w Fabryce Samochodów Małolitrażowych. Miejscem produkcji były Bielsko-Biała oraz Tychy. Niewątpliwy sukces tego auta zapewniła prosta i tania konstrukcja. Skradło to serca kierowców. Malucha potrafił naprawić każdy, mając nawet niewielkie pojęcie o mechanice. Wyprodukowany w ponad trzech milionach egzemplarzy widziany był na każdej ulicy.

Czasy kapitalizmu

W latach 90 większość polskich fabryk samochodów została przejęta przez zagranicznych inwestorów. Najbardziej jaskrawymi przykładami tego zjawiska, były działania marki Daewoo. W roku 1995 spółka przejęła FSO w Lubinie oraz FSC w Warszawie. Kolejne bankructwa rodzimych przedsiębiorstw zakończyły złotą erę polskiej motoryzacji.

Motoryzacja obecnie

Po wejściu do Unii Europejskiej produkcja samochodów w naszym kraju wyraźnie rosła. Dziś możemy się pochwalić takimi markami jak Arrinera czy  odtworzony Ursus. Arrinera to pierwsza w historii Polski marka produkująca supersamochody. Natomiast Ursus z dużym sukcesem zdobywa rynki państw afrykańskich, eksportując na ten kontynent ciągniki rolnicze.

Co przyniesie przyszłość ?

Idąc z duchem czasu, rozpoczęto w Polsce pracę nad samochodami elektrycznymi. W roku 2020  marka Izera zaprezentowała pierwsze prototypy aut nowej generacji. Rozwój technologii jest niewątpliwie szansą dla młodych konstruktorów. Czy technologiczna rewolucja będzie początkiem powrotu wielkiej motoryzacji nad Wisłę ?